środa, 11 lipca 2012

Imagine Liam


Liam :  ) 

Ubrałaś buty, sięgnęłaś po gitarę i wyszłaś z domu. Kierowałaś się w stronę miejsca, w którym kochałaś przesiadywać. Był to park. Zwykły, mały Londyński park. Dużo pięknych drzew, kwiatów, krzewów i zakochanych par. Tak. Ten ostatni widok najbardziej ci się podobał. Lubiłaś widzieć, jak zakochani idą, i okazują, Jak bardzo się kochają. Lubiłaś na nich patrzeć, pomimo tego, że od dawna szukałaś swojej drugiej połówki, lecz nie mogłaś jej znaleźć.
Szłaś powoli, rozglądając się po wszystkich stronach. Po chwili dotarłaś na miejsce. Usiadłaś na jednej z ławek, zaciągnęłaś się świeżym powietrzem, po czym wyciągnęłaś gitarę w futerału. Usiadłaś po turecku, i złapałaś wygodnie instrument. Przejechałaś delikatnie po strunach, a z pudła rezonansowego wydobył się piękny dźwięk. Chwilę później,  zaczęłaś grac piosenkę , Michael`a Bubble - Haven't Met You Yet, cicho śpiewając pod nosem i obserwując, jak struny drgają pod twoimi palcami. Po chwili, usłyszałaś, że ktoś obok ciebie siada. Spojrzałaś na tą osobę, i zamarłaś. Obok ciebie siedział Liam Payne z ogromnym uśmiechem. Kochałaś go. Twój idol, twój obiekt westchnień, twój ideał.
- Możesz śpiewać trochę głośniej ? – zapytał wpatrując się w ciebie.
`Raz się żyje` - pomyślałaś, i zaczęłaś śpiewać głośniej. Chłopak ciągle się w ciebie uważnie wpatrywał. Gdy skończyłaś, zaczął chwalić twój głos, twoją umiejętność gry na gitarze. Podziękowałaś mu za te komplementy, które sprawiły ci ogromną przyjemność. Siedzieliście razem, i rozmawialiście o wszystkim. Dowiedziałaś się o nim wielu rzeczy, a on o tobie. Nie przejmowałaś się tym, że znasz go krótko. Mówiłaś mu wszystko,  co miałaś ochotę z siebie wyrzucić. Z minuty coraz lepiej go poznawałaś, jak i z minuty na minutę, coraz bardziej się w nim zakochiwałaś. Czas leciał bardzo szybko. Przesiedzieliście razem ze 4 godziny.
- Chciałbym, żebyś zaśpiewała coś jeszcze . – powiedział.
Uśmiechnęłaś się do niego, po czym zaczęłaś grac `More Than This` . Grałaś początek piosenki, a gdy nadeszła pora na solo Liam`a, kiwnęłaś głową, by zaczął. On zaczął śpiewać. Na całym ciele miałaś dreszcze. Liam Payne siedzi obok ciebie, i śpiewa piosenkę, którą uwielbiasz. Refren zaśpiewaliście razem, a później ty sama dokończyłaś piosenkę. Nawet nie zauważyłaś, że wokół was nazbierało się mnóstwo ludzi, którzy po zakończeniu waszego występu, zaczęli bić brawa.
- No pociałuj ją ! – krzyknęła jakaś mała dziewczyna, która stała wraz z mamą.
Popatrzyłaś zdziwiona na dziewczynkę, później na Liam`a. Zobaczyłaś, że patrzy na ciebie, a po chwili zaczął przybliżać się do ciebie. Nagle pocałowaliście się. Nie protestowałaś. Czułaś, że cała drżysz. Ludzie zaczęli szeptać, żeby teraz zostawić was samych. Odsunęliście się od siebie śmiejąc się.
- Od zawsze byłem przekonany, że miłość od pierwszego wejrzenia nie istnieje. Myliłem się ! – powiedział.
Uśmiechnęłaś się, po czym wzięłaś jego twarz w dłonie, i namiętnie pocałowałaś. 

by Kinia

Sądzę, że ten imagin mi nie wyszedł.. Wiele osób mówi, żeby dodawać imaginy częściej, więc napisałam ten. Żyję przekonaniem, że może wam on się spodoba :  ) Stwierdzam, że ten poprzedni z Zayn`em był moim najlepszym : D Liczę też, że zostawicie swoją opinię w komentarzu. Chcę wiedzieć, co sądzicie o naszych imaginach :  )

MUCH LOVE ! xx






niedziela, 8 lipca 2012

Imagine Zayn .

Zayn .


Była to ciepła, letnia noc w Londynie. Otworzyłaś drzwi od tarasu, po czym wyszłaś z domu. Zmierzałaś w stronę dużej huśtawki, stojącej w waszym ogrodzie. Zimna trawa, sprawiała ci przyjemność, dotykając twoich bosych stóp. Usiadłaś na huśtawce, i powoli zaczęłaś odpychając się nogami, cicho śpiewając piosenkę `Moments`. Odchyliłaś głowę do tyłu, i spojrzałaś w gwiazdy. Wszystkie wspomnienia powróciły. Przypomniały się wspaniałe chwile, z ostatnich kilku lat. Jedna łza, delikatnie spłynęła po twoim policzku.
- Zayn.. Tak bardzo cię potrzebuję - szepnęłaś.
Poczułaś lekki powiew wiatru, który delikatnie cię otulił. To była tak jakby odpowiedź dla ciebie. Wstałaś, i ruszyłaś do domu. Zamknęłaś drzwi, i poszłaś do sypialni. Usiadłaś na dużym, małżeńskim łożu, po czym sięgnęłaś po zdjęcie, które stało na półce. Wpatrywałaś się w nie dłuższą chwilę. Na fotografii byłaś ty, szczęśliwa, uśmiechnięta, i Zayn, zakochany w tobie bez pamięci. Byliście razem tacy szczęśliwi, aż nagle to.. Nie spodziewałaś się, że zostawi cię akurat wtedy. Kolejne zły, zaczęły lecieć po twojej twarzy. Nagle usłyszałaś, że ktoś wszedł do twojego pokoju.
- Mamo, nie mogę zasnąć. - powiedziała twoja córka.
Podeszłaś do niej, wzięłaś ją na ręce, i położyłaś na swoim łóżku. Obie leżałyście w ciszy. Milczenie przerwała twoja córka.
- Mamusia. Opowiedz mi, dlaczego tatusia nie ma - powiedziała cichutko.
Ucałowałaś małą w czoło, po czym zaczęłaś jej o wszystkim opowiadać .
- 8 lat temu, moimi idolami, był zespół One Direction. Wprost szalałam za chłopakami z tego Boysbandu. Gdy nareszcie uzbierałam pieniądze na ich koncert, szczęśliwa udałam się na niego. Po koncercie, chłopaki rozdawali autografy. Jedna z fanek strasznie się pchała, co spowodowało, że upadłam. Zayn - twój tatuś, zauważył, że leżę na ziemi, i szybko do mnie podbiegł. Cały mój ból, złagodziło to, że mój idol właśnie ze mną rozmawia. Dzięki mojemu małemu wypadkowi, polubiliśmy się, i zaczęliśmy się ze sobą spotykać. Nie mogłam uwierzyć, że przyjaźnie się ze sławnym piosenkarzem. Po jakimś czasie, zakochaliśmy się w sobie. Jeździłam z nim w trasy koncertowe, spędzaliśmy ze sobą każdą wolną chwilę. W końcu Zayn mi się oświadczył. Z radością się zgodziłam. Bardzo długo czekałam, aż mnie o to zapyta. Zaczęliśmy przygotowania do uroczystości, która odbyła się 6 lat temu w lecie. Ślub był przepiękny. Taki o jakim od dawna marzyłam. Przepiękna, biała suknia, ukochany u boku, przyjaciele, rodzina. Miesiąc po zawarciu naszego małżeństwa, okazało się, że jestem w ciąży. Bałam się, że dziecko może przeszkadzać w karierze Zayn`a, ale gdy powiedziałam mu, że spodziewamy się dziecka, strasznie się ucieszył. Nigdy nie widziałam tak szczęśliwego człowieka. Chwalił się wszystkim, że będzie ojcem. Po 9 miesiącach, urodziłaś się. Zdrowa, śliczna dziewczynka. Zayn skakał z radości, jak pierwszy raz cię zobaczył. Łzy szczęścia spływały po jego policzkach. Nie chciał cię oddać pielęgniarce. Ciągle nosił cię na rękach, całował. Byliśmy najszczęśliwszymi rodzicami na świecie. Narobił ci mnóstwo zdjęć, po czym chciał się pochwalić twoim wujkom. Pożegnałam się z nim czułym pocałunkiem, po czym wyszedł ze szpitala. Pojechał pokazać chłopakom, jaką ma śliczną córeczkę. Byłam zmęczona po porodzie, więc szybko zasnęłam. Obudziły mnie ciche rozmowy. Otworzyłam oczy, i zobaczyłam twoich szalonych wujków z grobowymi minami. Przywitałam się z nimi uściskami, po czym zapytałam czy wszystko w porządku. Lou próbował coś mówić, ale jego głos drżał i nie mógł nic z siebie wydusić. W końcu Liam schylił głowę, i powiedział mi co się stało. `(T.I.) .. Zayn.. On.. Miał wypadek. Zdzwonił do nas jak jechał samochodem. Mówił, że za chwile u nas będzie, bo chce nam pokazać waszą córeczkę. Nagle usłyszałem pisk opon.. (T.I.) Zayn nie żyje..` Gdy to usłyszałam, zamarłam. Moje serce zaczęło szybciej bić. Zaczęłam się trząść, i okropnie płakać. Krzyczałam, że to nie może być prawda. Chłopaki mnie mocno przytulili, i powiedzieli, że cały czas będą przy mnie. Po 2 dniach, wyszłam z tobą ze szpitala, dalej nie wierząc, w to, co się stało. Niall, Lou, Harry i Liam cały czas mnie wspierali, byli przy mnie. Próbowali dać mi do zrozumienia, że Zayn`a już nie ma. Kilka dni później, odbył się pogrzeb.  Dużo ludzi odradzało mi iść na niego, ale ja się nie zgodziłam. Zabrałam tam ciebie, i razem żegnałyśmy tak bardzo ważnego dla nas człowieka. Łzy leciały jedna za drugą. Nic nie mówiłam. Patrzyłam, jak zakopują moją miłość. Nie mogłam uwierzyć, że już nigdy nie zobaczę jego uśmiechu, nie będę mogła wdychać jego perfum, nie będę mogła się do niego przytulic. To tak bardzo bolało. Na szczęście, zostałaś mi ty. Jesteś częścią Zayn`a. Ty przypominasz mi o nim, i pokazujesz mi, że mam dla kogo żyć. Dzięki tobie, jestem. 
Twoi wujkowie, dalej śpiewają, dalej tworzą muzykę, lecz nie jako One Direction. Twierdzą, że bez Zayn`a, to nie to samo. 
Spojrzałaś na swoją córkę, i zobaczyłaś, że cicho płacze.
- Mamusiu. Tęsknie za tatusiem. - powiedziała płacząc.
- Ja też bardzo za nim tęsknie. - odpowiedziałaś mocno ją przytulając. 
Złapałaś ją za rękę, i podeszłyście razem do okna.
- Widzisz te gwiazdy ? - zapytałaś małą - Gdy będzie ci smutno, albo gdy będziesz potrzebowała taty, spójrz na nie. Tam gdzieś jest Zayn. On też za tobą tęskni. Będziesz mogła do niego mówić o wszystkim. On cię usłyszy, lecz nic nie odpowie. Będzie przy tobie w każdej chwili. Musisz uwierzyć .
- Wierzę. Kocham cię tatusiu - powiedziała cicho, po czym obie płacząc, wtuliłyście się mocno w siebie. 


by Kinia. 

Mój pierwszy smutny imagin. Płakałam pisząc go. Stwierdzam, że jest on całkiem fajny : ) Wybaczcie, że ostatnio tak mało imaginów, ale nie mamy weny. Totalna pustka. Tego imagina, wymyśliłam wczoraj o 12 w nocy, siedząc na huśtawce : D 
+ Czytasz - Komentuj :  ) spraw nam przyjemność, wyrażając zdanie na temat naszych imaginów !