Była to ciepła, letnia noc w Londynie. Otworzyłaś drzwi od tarasu, po czym wyszłaś z domu. Zmierzałaś w stronę dużej huśtawki, stojącej w waszym ogrodzie. Zimna trawa, sprawiała ci przyjemność, dotykając twoich bosych stóp. Usiadłaś na huśtawce, i powoli zaczęłaś odpychając się nogami, cicho śpiewając piosenkę `Moments`. Odchyliłaś głowę do tyłu, i spojrzałaś w gwiazdy. Wszystkie wspomnienia powróciły. Przypomniały się wspaniałe chwile, z ostatnich kilku lat. Jedna łza, delikatnie spłynęła po twoim policzku.
- Zayn.. Tak bardzo cię potrzebuję - szepnęłaś.
Poczułaś lekki powiew wiatru, który delikatnie cię otulił. To była tak jakby odpowiedź dla ciebie. Wstałaś, i ruszyłaś do domu. Zamknęłaś drzwi, i poszłaś do sypialni. Usiadłaś na dużym, małżeńskim łożu, po czym sięgnęłaś po zdjęcie, które stało na półce. Wpatrywałaś się w nie dłuższą chwilę. Na fotografii byłaś ty, szczęśliwa, uśmiechnięta, i Zayn, zakochany w tobie bez pamięci. Byliście razem tacy szczęśliwi, aż nagle to.. Nie spodziewałaś się, że zostawi cię akurat wtedy. Kolejne zły, zaczęły lecieć po twojej twarzy. Nagle usłyszałaś, że ktoś wszedł do twojego pokoju.
- Mamo, nie mogę zasnąć. - powiedziała twoja córka.
Podeszłaś do niej, wzięłaś ją na ręce, i położyłaś na swoim łóżku. Obie leżałyście w ciszy. Milczenie przerwała twoja córka.
- Mamusia. Opowiedz mi, dlaczego tatusia nie ma - powiedziała cichutko.
Ucałowałaś małą w czoło, po czym zaczęłaś jej o wszystkim opowiadać .
- 8 lat temu, moimi idolami, był zespół One Direction. Wprost szalałam za chłopakami z tego Boysbandu. Gdy nareszcie uzbierałam pieniądze na ich koncert, szczęśliwa udałam się na niego. Po koncercie, chłopaki rozdawali autografy. Jedna z fanek strasznie się pchała, co spowodowało, że upadłam. Zayn - twój tatuś, zauważył, że leżę na ziemi, i szybko do mnie podbiegł. Cały mój ból, złagodziło to, że mój idol właśnie ze mną rozmawia. Dzięki mojemu małemu wypadkowi, polubiliśmy się, i zaczęliśmy się ze sobą spotykać. Nie mogłam uwierzyć, że przyjaźnie się ze sławnym piosenkarzem. Po jakimś czasie, zakochaliśmy się w sobie. Jeździłam z nim w trasy koncertowe, spędzaliśmy ze sobą każdą wolną chwilę. W końcu Zayn mi się oświadczył. Z radością się zgodziłam. Bardzo długo czekałam, aż mnie o to zapyta. Zaczęliśmy przygotowania do uroczystości, która odbyła się 6 lat temu w lecie. Ślub był przepiękny. Taki o jakim od dawna marzyłam. Przepiękna, biała suknia, ukochany u boku, przyjaciele, rodzina. Miesiąc po zawarciu naszego małżeństwa, okazało się, że jestem w ciąży. Bałam się, że dziecko może przeszkadzać w karierze Zayn`a, ale gdy powiedziałam mu, że spodziewamy się dziecka, strasznie się ucieszył. Nigdy nie widziałam tak szczęśliwego człowieka. Chwalił się wszystkim, że będzie ojcem. Po 9 miesiącach, urodziłaś się. Zdrowa, śliczna dziewczynka. Zayn skakał z radości, jak pierwszy raz cię zobaczył. Łzy szczęścia spływały po jego policzkach. Nie chciał cię oddać pielęgniarce. Ciągle nosił cię na rękach, całował. Byliśmy najszczęśliwszymi rodzicami na świecie. Narobił ci mnóstwo zdjęć, po czym chciał się pochwalić twoim wujkom. Pożegnałam się z nim czułym pocałunkiem, po czym wyszedł ze szpitala. Pojechał pokazać chłopakom, jaką ma śliczną córeczkę. Byłam zmęczona po porodzie, więc szybko zasnęłam. Obudziły mnie ciche rozmowy. Otworzyłam oczy, i zobaczyłam twoich szalonych wujków z grobowymi minami. Przywitałam się z nimi uściskami, po czym zapytałam czy wszystko w porządku. Lou próbował coś mówić, ale jego głos drżał i nie mógł nic z siebie wydusić. W końcu Liam schylił głowę, i powiedział mi co się stało. `(T.I.) .. Zayn.. On.. Miał wypadek. Zdzwonił do nas jak jechał samochodem. Mówił, że za chwile u nas będzie, bo chce nam pokazać waszą córeczkę. Nagle usłyszałem pisk opon.. (T.I.) Zayn nie żyje..` Gdy to usłyszałam, zamarłam. Moje serce zaczęło szybciej bić. Zaczęłam się trząść, i okropnie płakać. Krzyczałam, że to nie może być prawda. Chłopaki mnie mocno przytulili, i powiedzieli, że cały czas będą przy mnie. Po 2 dniach, wyszłam z tobą ze szpitala, dalej nie wierząc, w to, co się stało. Niall, Lou, Harry i Liam cały czas mnie wspierali, byli przy mnie. Próbowali dać mi do zrozumienia, że Zayn`a już nie ma. Kilka dni później, odbył się pogrzeb. Dużo ludzi odradzało mi iść na niego, ale ja się nie zgodziłam. Zabrałam tam ciebie, i razem żegnałyśmy tak bardzo ważnego dla nas człowieka. Łzy leciały jedna za drugą. Nic nie mówiłam. Patrzyłam, jak zakopują moją miłość. Nie mogłam uwierzyć, że już nigdy nie zobaczę jego uśmiechu, nie będę mogła wdychać jego perfum, nie będę mogła się do niego przytulic. To tak bardzo bolało. Na szczęście, zostałaś mi ty. Jesteś częścią Zayn`a. Ty przypominasz mi o nim, i pokazujesz mi, że mam dla kogo żyć. Dzięki tobie, jestem.
Twoi wujkowie, dalej śpiewają, dalej tworzą muzykę, lecz nie jako One Direction. Twierdzą, że bez Zayn`a, to nie to samo.
Spojrzałaś na swoją córkę, i zobaczyłaś, że cicho płacze.
- Mamusiu. Tęsknie za tatusiem. - powiedziała płacząc.
- Ja też bardzo za nim tęsknie. - odpowiedziałaś mocno ją przytulając.
Złapałaś ją za rękę, i podeszłyście razem do okna.
- Widzisz te gwiazdy ? - zapytałaś małą - Gdy będzie ci smutno, albo gdy będziesz potrzebowała taty, spójrz na nie. Tam gdzieś jest Zayn. On też za tobą tęskni. Będziesz mogła do niego mówić o wszystkim. On cię usłyszy, lecz nic nie odpowie. Będzie przy tobie w każdej chwili. Musisz uwierzyć .
- Wierzę. Kocham cię tatusiu - powiedziała cicho, po czym obie płacząc, wtuliłyście się mocno w siebie.
by Kinia.
Mój pierwszy smutny imagin. Płakałam pisząc go. Stwierdzam, że jest on całkiem fajny : ) Wybaczcie, że ostatnio tak mało imaginów, ale nie mamy weny. Totalna pustka. Tego imagina, wymyśliłam wczoraj o 12 w nocy, siedząc na huśtawce : D
+ Czytasz - Komentuj : ) spraw nam przyjemność, wyrażając zdanie na temat naszych imaginów !
ej! przez cb ryczę ! ;(
OdpowiedzUsuńPłakałam cały imagin już odkąd szła boso po trawie wiedziałam że imagin będzie smutny po prostu to czułam... bardzo się ciesze że znowu coś napisałaś czekam na więcej masz ogromny talent:) Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńpopłakałam się jak małe dziecko
OdpowiedzUsuńświetny imagin
MUSZĘ PRZYZNAĆ ŻE SIĘ WZRUSZYŁAM ALE NIE PŁAKAŁAM ALE JEST CUDNY !
OdpowiedzUsuńniesamowity imagin . popłakałam się trochę :3 masz talent do pisania . czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńkurcze, przez ciebie i twój cudny imagin poryczałam się.
OdpowiedzUsuńMasz niesamowity talent :) Wzruszył mnie tan imagin :3
OdpowiedzUsuńDEBILU ZABIJE CIE ;((((( ja tu napalona wchodze, mysle, ze jakis zajebisty happy end a tu chuj : (((( poryczalam sie ;(
OdpowiedzUsuń@Kate_SwagSwag
kurcze... boski! zaczynał się nawet niepozornie, a tu nagle... przyznam, że uroniłam kilka łez :')
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam kilka waszych imaginów i mówię: WOW! Świetnie piszecie, pomysły są naprawdę ciekawe. W ogóle to nie wiem, skąd wy ich tyle macie ;p Ten chyba jest najlepszy, taki inny i niesamowicie wzruszający :) Czekam na kolejne ;*
OdpowiedzUsuńhttp://99-dni.blogspot.com/
świetny imagin płakałam jak głupia kiedy możemy się spodziewać następnego imaginu?
OdpowiedzUsuńpostaram się jutro coś napisać, ale nie obiecuję : ) miejmy nadzieję, że Alex coś napisze : D
Usuńgenialne.. popłakałam sie. miłość jest niezniszczalna.
OdpowiedzUsuńszukasz kolejnej współ może?
a jesteś zainteresowana ? : ) pisz do mnie na tt, pogadamy o tym @NiallerHugMeNow : D
Usuńaż się popłakałam <3 piękny imagin <3
OdpowiedzUsuńpiękny ! łzy mi sie w oku zakręciły ! <33
OdpowiedzUsuńProsze żeby częściej były smutne ;D ja również płacZe ;((
OdpowiedzUsuńrozryczałam się jak dziecko :C To było takie piękne <33
OdpowiedzUsuńPoplakalam się... Łzy same ze mnie leciały <3 piękny
OdpowiedzUsuń