wtorek, 5 czerwca 2012

imagine Liam : >


Liam  . 


Pracujesz jako kelnerka w słynnej Londyńskiej restauracji. Codziennie przychodzi do niej masa ludzi, a w tym dużo gwiazd . Pewnego dnia do restauracji przyszło mało ludzi, bo akurat dziś miał odbyć się koncert kogoś sławnego. W lokalu było dość mało osób. Tobie było to na rękę, bo nie musiałaś co chwile biegać. Zaczęłaś iść w kierunku stolika, do którego usiadł jakiś chłopak. Podeszłaś do niego, w celu odebrania zamówienia, nagle zaniemówiłaś. Przed tobą siedział Liam Payne .
`Nie możliwe ! Członek mojego ulubionego zespołu ! Moja miłość ! ` – myślałaś .
Stałaś tak, a on spojrzał na ciebie znad menu, i się uśmiechną. Z drżącym głosem, zapytałaś, co chce zamówić. Poprosił o jakąś sałatkę, sok, i lody . Poszłaś do kuchni, i zostawiłaś zamówienie, i od razu wybiegłaś na zewnątrz, żeby zaczerpnąć powietrza .
` Uśmiechną się do mnie ` mówiłaś sama do siebie. Po chwili musiałaś wrócić, by zanieść Liam`owi jedzenie . Wzięłaś tacę, zaczęłaś iść do stolika, zajętego przez Liam`a. Wyłożyłaś jedzenie przed nim, a następnie zaczęłaś układać sztućce. Obok pucharka z lodami położyłaś widelec.
Liam najpierw spojrzał na widelec, później na ciebie, i szeroko się uśmiechną.
- Oo! Wiedziałaś ! – powiedział śmiejąc się .
- W końcu jestem fanką – odpowiedziałaś z uśmiechem.
- Może się przysiądziesz ? – zapytał.
- Bardzo bym chciała, ale szef by mnie zabił..
Jak na złość, szef staną w drzwiach i zawołał cię .
- Muszę lecieć – powiedziałaś i poszłaś zła, bo twój idol zaproponował ci spędzenie z nim czasu, a ty nie mogłaś ..
Poszłaś do szefa, i zrobiłaś co ci kazał. Przez małe okienko w drzwiach, zobaczyłaś, że kilka osób wyszło z restauracji, więc weszłaś na salę, i zaczęłaś zbierać naczynia. Kątem oka, widziałaś, że Liam się tobie przygląda. Ze stresu, upuściłaś na ziemię nóż. Schyliłaś się po niego, a że miałaś krótką spódniczkę, można było zobaczyć twoje krągłości :  D
Usłyszałaś, że ktoś zaczął się dusić. Odwróciłaś się, i zobaczyłaś, że Liam jest cały siny. Podbiegłaś do niego, stanęłaś za nim, i zacisnęłaś ręce na jego brzuchu. Zaczęłaś ściskać, aż po chwili wyskoczyła z niego oliwka. Ulżyło ci .
- Ale mnie wystraszyłeś ! Coś ty robił, że wciągnąłeś to oliwkę całą ?! – zapytałaś.
- Jadłem sobie ładnie, aż nagle.. No.. Schyliłaś się, i wszyło jak wyszło.. – powiedział zawstydzony .
Zaczęłaś się śmiać, a po chwili on razem z tobą.
- Mogę się dowiedzieć jak ci na imię ? – zapytał .
Powiedziałaś mu swoje imię, po czym niechętnie wróciłaś do pracy. Co wyszłaś na salę, Liaś się do ciebie uśmiechał. Nagle pomachał ci, i wyszedł. Strasznie posmutniałaś. Ciągle o nim myślałaś. Tego dnia, wyjątkowo wcześnie skończyłaś pracę. Wyszłaś z restauracji, i zobaczyłaś Liam`a z bukietem pięknych kwiatów. On się odwrócił i podszedł so ciebie.
- Liam ! Co ty tu robisz ? – zapytałaś.
- Czekam na ciebie . Muszę ci jakoś wynagrodzić to, że uratowałaś mi życie – powiedział i wręczył ci kwiaty.
- Dziękuje ci bardzo. Są piękne. - powiedziałaś i powąchałaś kwiaty. -  A tak po za tym, jest 20, chce ci się mi odwdzięczać ?Jeszcze fotoreporterzy zrobią nam zdjęcia, i później będą myśleli, że spotykasz się ze zwykłą dziewczyną – mówiłaś ze spuszczoną głową.
- (T.I.) co ty wygadujesz ?! Pewnie, że chce ci się odwdzięczyć ! Nie przejmuje się żadnymi fotoreporterami ! Idziemy ! – powiedział i pociągnął cię za  rękę.
Chodziliście razem po Londynie. Na początku, czułaś się nieswojo, ale później, okazało się ile macie ze sobą wspólnego. Pokochałaś go jeszcze bardziej. W ciągu tego wieczoru, dowiedziałaś się o nim wszystkiego. Nie chciałaś wracać do domu. Oboje nie chcieliście.
- Może pójdziemy na London Eye ? – zapytał
- Dobry pomysł ! – powiedziałaś, po czym ruszyliście.
 Był środek nocy. Nie czułaś zmęczenia, pomimo, że cały dzień pracowałaś. Przy Liam`ie czułaś się inaczej. Lepiej.  Nagle byliście już na samej górze . Staliście i podziwialiście Londyn. Niebo tej nocy było bezchmurne. Było cudownie. Dużo rozmawialiście, ale po chwili zapadłą cisza. Liam patrzył na ciebie uważnie. Nie wiedziałaś o co chodzi, ale nic nie mówiłaś. Chwilę później, Liam zaczął przybliżać swoją twarz, do twojej. Nogi miałaś jak z waty. Stało się. Liam położył dłoń na twoi  policzku, i delikatnie cię pocałował. Po chwili odsuną się od ciebie.
- Przepraszam.. To chyba za wcześnie – powiedział i drapał się po głowie.
Podeszłaś do niego bliżej, i złapałaś go za rękę.
- To jest najlepszy moment – uśmiechnęłaś się do niego .
On również odwzajemnił uśmiech, po czym wasze usta połączyły się w namiętnym pocałunku . 

mam nadzieję, że się spodoba :  ) liczę, na duużo komentarzy ; p
czytasz - komentuj . ty tylko piszesz to co czujesz, a ja z Alex cieszymy sie jak dzieci ^^





by Kinia :  >

14 komentarzy:

  1. ;sex; !!!!!!! aaa swietne ;D zboczeniuchu ;d kto madry by sie schylal w takiej mini? xd ma u mnie minusa, ja nienawidze oliwek ;D swietne ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział ..! Czekam na następne.. !! ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie piszesz imaginy . już sie nie moge doczekać następnego ; ] rozgłosze ci bloga bo jest naprawdę świetny ! ; 3 ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedne z lepszych imaginów, szacuneczek :> x

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty blog. Będę odwiedzać częściej. :)
    Zapraszam do siebie: somethingmorethanluck.blogspot.com < 3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne! ;o ; )
    Zapraszam do mnie: http://imaginy-one-direction-fans.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Boskie też bym tak kiedyś chciała ale co poradze że siedze w takiej zapyziałej Narnii

    OdpowiedzUsuń
  8. Prostota waszych imaginów powala mnie na ziemie. Nie rozumiem skąd tyle tu pozytywów.. A no tak zapomniałam o napalonych fankach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje pierwsze pytanie : po co to czytasz i wchodzisz na tego bloga, skoro ci sie coś nie podoba ? straciłaś tylko czas na przeczytanie naszych `prostackich` imaginów .drugie pytanie : dlaczego piszesz z anonima ? żenujące jest wyrażanie opinii ukrywając się. boisz sie, czy co? ja nie gryze . trzecie pytanie : czego uważasz, że jesteśmy napalonymi fankami ? : o to, że piszemy imaginy, i wciągamy się w świat marzeń, bo wiemy, że nie przeżyjemy tego na własnej skórze, nie oznacza, że jesteśmy napalone ! litości !
      nie wiem, czy moge liczyć na twoją odpowiedź, ale proszę o to, żebyś dał/a odpowiedź, na wszystkie moje pytania .
      POZDRAWIAM ! - kinia .

      Usuń
  9. Genialne ! Jak zwykle >3 Czekam na nn ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. oo super jest ten imagin czekam na next ! xdd

    OdpowiedzUsuń
  11. O świetny ;D
    Zapraszam do siebie :*
    Mam nadzieję, że wpadniesz i zostawisz jakiś ślad :)
    Dziękuję z góry i też dziękuję za ten super imagin !
    http://1dimagine1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. najlepszyy ! <3

    OdpowiedzUsuń